Wielki Tydzień przeżywany jest w Hiszpanii nie tylko w gronie rodzinnym, ale wspólnie, przez całe społeczeństwo. Wzdłuż głównych ulic miast ustawia się krzesła, pozostawiając centralne miejsce dla procesji, aby nawet ci, którym brakuje sił, mogli uczestniczyć w wydarzeniach. Dla jednych jest to tylko spektakl kulturalny, umiejętnie wykorzystywany do reklamy miejscowości w celach turystycznych, dla innych zaś to przede wszystkim obwieszczenie o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa.
Procesje organizują różne bractwa, z których każde ma swojego patrona. Ich tradycja bractw wywodzi się z XIII wieku. Obecnie istnieje w Hiszpanii około 60 bractw, z których najstarsze, „El Silencio” (Cisza), powstało w 1340 roku. Ich członkowie organizują procesje we wszystkie dni Wielkiego Tygodnia. Najbardziej tradycyjne bractwa do tej pory nie przyjmują w swoje szeregi kobiet.
W stolicy Aragonii, Saragossie, istnieją 23 różne kongregacje, które razem organizują w Wielki Tydzień ponad 50 procesji. Do najbardziej znanych należy procesja upamiętniająca wjazd Jezusa do Jerozolimy. Właśnie z Aragonii są znane rutas del tambor, czyli szlaki, którymi wędruje się, uderzając w bębny.
Najbardziej spektakularne procesje Wielkiego Tygodnia odbywają się w Valladolid oraz na południu kraju – w Sewilli, Maladze i Murcji. Ubrani w historyczne stroje członkowie bractw niosą ogromne pasos, czyli platformy z figurami przedstawiającymi Matkę Boską, Chrystusa lub sceny pasyjne.
Często towarzyszą im osoby przebrane za postacie z Biblii oraz pokutnicy w spiczastych kapturach – capirotes. Tradycja pokutników sięga średniowiecza, kiedy osoby ukarane przez inkwizycję musiały przywdziewać sanbenito – szaty pokutnicze oraz zakładać spiczasty kaptur.
W różnych częściach Hiszpanii czasem można zobaczyć liczący wiele wieków zwyczaj samobiczowania. W Wielki Czwartek i w Wielki Piątek gmina San Vicente de la Sonsierra w La Rioja pełna jest tzw. picaos, którzy biczują swoje plecy dotąd, aż skóra nabierze fioletowego koloru. Wtedy ochotnicy zadają im dwanaście ukłuć za pomocą wtopionych w pszczeli wosk ostrych kawałków szkła. Zgodnie z dawnymi wierzeniami, w ten sposób zła krew wypływa z ciała. Picaos idą boso, owinięci jedynie w białe płótno i ciągną za sobą ciężkie łańcuchy.
W całym kraju odgrywane są w Wielki Tydzień różnorodne widowiska pasyjne. W klasztorze sióstr Augustynek w Pamplonie odbywa się w Wielką Środę przedstawienie zwane Łzami świętego Piotra, natomiast w Wielki Czwartek mieszkańcy miasta wraz z przedstawicielami lokalnych władz obserwują odgrywane tu sceny pasyjne, zwane Pięcioma Ranami. Tradycja sięga roku 1599 roku, kiedy miasto ogarnęła epidemia dżumy.