
Przygotowania do świąt są w Ekwadorze inne niż u nas. Już w pierwszych dniach grudnia, najczęściej w którąś z sobót, spotykają się całe, wielopokoleniowe rodziny na wspólnym, radosnym budowaniu i strojeniu żłóbka. To ważne, bo przez cały adwent wokół niego będzie kręcić się religijne życie rodziny. Do budowy żłobka używa się mchu, kamieni, porostów, dzieci i ich rodzice przynoszą różnego rodzaju zabawki, figurki zrobione z drzewa, a w ostatnich czasach są one zrobione ze sztucznego tworzywa czy nawet z gipsu i przedstawiają ludzi z różnych narodowości etnicznych z naszego kraju.
Dziewięć dni przed Bożym narodzeniem prawie we wszystkich domach spotykają się rodziny na nabożeństwie Liturgii Słowa. Czasem kilka rodzin spotyka się po sąsiedzku, co dzień w innym domu. Wtedy jest czytany fragment Biblii na dany dzień, nawet po kilka razy, żeby się utrwaliło. Później sąsiedzi rozmawiają o danym fragmencie, dzielą się tym, co Bóg powiedział do nich przez to słowo, a całą liturgię nowenny wypełniają śpiewy kolędowe i modlitwy. Corocznie na okres Bożego Narodzenia są przygotowywane nowe tematy dla wspólnego rozważania. Po zakończeniu części modlitewnej wszyscy uczestnicy są częstowani kubkiem gorącej czekolady i ciasteczkami. Podczas tej „biesiady” są recytowane poematy honorujące Dzieciątko Jezus, Matkę Bożą, św. Józefa, itp.
Pasterka czyli Misa del Gallo
Dnia 24 o północy, a ściślej mówiąc 25 grudnia rozpoczyna się Misa del Gallo (Pasterka), na którą przychodzą wszyscy mieszkańcy. Praktycznie przychodzą takimi „falami” procesyjnymi z poszczególnych dzielnic przynosząc ze sobą figurkę Dzieciątka Jezus, która znajdowała się w żłobku przy którym gromadzili się we wszystkie dni trwania nowenny. Oprócz tego każda rodzina przynosi pięknie przystrojoną, swoją własną figurkę ze swego domowego żłobka. Te figurki, a jest ich dziesiątki a nawet setki, kładą u stóp ołtarza. Tak położone figurki tworzą bardzo kolorowy niejako „dywan”. Wiele figurek z braku miejsca lub z obawy zaginięcia czy podmienienia, pozostaje przez cała mszę św. w rękach ich właścicieli. Po mszy św. wracają do swych domów przy akompaniamencie śpiewów kolędowych jak i fajerwerków.
Po Pasterce rodzina zbiera się przy stole na wspólnej wieczerzy. Tradycyjną potrawą jest nadziewany pieczony indyk lub kurczak.
Bardzo charakterystyczną tradycją są procesje Pase del Niño. Cała wspólnota zbiera się na skraju wioski i stamtąd wyrusza w kierunku kaplicy. Na jej czele idą barwnie przebrane postacie ewangeliczne. Na poszczególnych stacjach są przez nie odgrywane krótkie (5-10 minutowe) scenki, np. zwiastowanie, nawiedzenie przez Maryję jej krewnej Elżbiety, szukanie posady w Betlejem, narodzenie Dzieciątka Jezus, przybycie mędrców ze wschodu, ucieczka do Egiptu, itd. To jest bardzo radosne. Warto jeszcze dodać, że „El Pase del Nino” jest bardzo starą tradycją, której celem jest oddanie czci Jezusowi nowonarodzonemu, poprzez uczestniczenie w procesji, w której uczestniczy w dużych miastach wiele tysięcy ludzi. Pase del Nino jest zarazem manifestacją popularnych wierzeń, w których przeplata się wielkie bogactwo symboli świętości z liturgii kościelnych jak i z życia społecznego, które przeplatają się z kulturą tradycyjną Indian i metysów.