
Betlejem
Miejsce narodzin Jezusa – Betlejem znacznie odbiega od naszych wyobrażeń, czerpanych głównie ze sztuki czy tradycji ludowej. Przede wszystkim klimat. W Betlejem o tej porze roku, jeśli nie pada deszcz, jest dosyć ciepło. Temperatury sięgają 15 stopni C. Wieczorami od skalistej Pustyni Judzkiej przychodzi przejmujący chłód. Betlejem rzeczywiście jest ostatnim przystankiem w wędrówce z Galilei do Jerozolimy. Położone na wzgórzach, przylega do tego wielkiego miasta. Ale znajduje się już w Autonomii Palestyńskiej i dziś oddzielone jest wysokim murem, wokół którego stoją uzbrojeni żołnierze izraelscy. Przejechać można tylko po okazaniu paszportu. Miasto jest ubogie, zamieszkiwane głównie przez wielopokoleniowe rodziny arabskie. Święta Bożego Narodzenia, gdy przybywa tu wielu turystów, są dla miejscowych dobrą okazją do zarobku. Pojawiają się stragany, uliczni sprzedawcy pamiątek.
Trzeba pamiętać, że na tej ziemi obecne są różne wspólnoty chrześcijańskie. Bazylika Narodzenia w Betlejem służy wielu wyznaniom: główny ołtarz to ikonostas greckiego kościoła prawosławnego, obok mniejsza kaplica ormiańska i dobudowany w XIX wieku katolicki kościół św. Katarzyny, nad którym pieczę sprawują franciszkanie. Dla katolików Pasterka jest odprawiana o północy w kościele św. Katarzyny. Koncelebruje ją pod przewodnictwem patriarchy łacińskiego ponad 100 kapłanów. Wierni, zarówno mieszkańcy Betlejem, jak i pielgrzymi, mogą wejść za okazaniem specjalnej karty wstępu. Bazylika może pomieścić ponad 2000 wiernych. Chętnych jest jednak znacznie więcej. Dla tych, którzy nie dostaną się do środka, na placu przed bazyliką ustawiane są telebimy. W mieście panuje radosna atmosfera. Ulice udekorowane są odświętnie kolorowymi światełkami. Nastrój radości podkreślają chóry, które w Wigilię Bożego Narodzenia dają specjalne koncerty. Przygotowania do Świąt to czas zwiększonej pracy również dla harcerzy ze wszystkich miast Ziemi Świętej, którzy przygotowują utwory muzyczne na specjalny pochód 24 grudnia.
Wieczór wigilijny nie jest jednak dla chrześcijan w Betlejem synonimem wielkiej rodzinnej uczty, co jest nie do pomyślenia dla nas, Polaków. Natomiast następnego dnia, 25 grudnia, wierni udają się oczywiście na poranną Mszę a resztę dnia wypełniają odwiedziny u rodzin i przyjaciół połączone z niekończącymi się rozmowami, kawą, winem i świątecznymi słodkościami.
Grupy harcerzy wiedzą jednak, że wkrótce spotkają się ponownie – kolejny pochód odbywa się 6 stycznia, kiedy to Boże Narodzenie świętują kościoły prawosławne. Ostatnim Bożym Narodzeniem jest święto obrządku ormiańskiego 18 stycznia.
Tak, Betlejem świętuje Boże Narodzenie 3 razy do roku! Prawosławne rodziny odwiedzają swoich katolickich przyjaciół 25 grudnia, a ci oddają im wizytę w styczniu. Zresztą znaczna większość rodzin jest mieszana, a pytając je o to, jakiego są wyznania, odpowiadają: “Jesteśmy chrześcijanami”. Dalsze dopytywanie o to, do jakiego konkretnie należą obrządku spotyka się z niezrozumieniem, a czasem wręcz z irytacją. “Nas nie obchodzą podziały między kościołami. Jesteśmy chrześcijanami i kropka”.
Ekumeniczny charakter Świąt jest jedną z najpiękniejszych rzeczy, którą można doświadczyć spędzając Boże Narodzenie wśród arabskich chrześcijan. W swoim krają są mniejszością wyznaniową i może właśnie dzięki temu nie traktują różnic między obrządkami za powód do kłótni. Bardziej można odnieść wrażenie, że postrzegają je jako odmienne tradycje tej samej wiary. Właśnie w ten sposób podziały nie dzielą ich, a ubogacają.